Nasz bohater: sklep Nasza Chata

Szczegóły: Kategoria: Aktualności; Poprawiono: 15 grudzień 2021; Odsłony: 272

Nasza Chata jest dobrze wyposażonym mini-supermarketem, taka mini Casto. I taniej! Jak w nazwie – do chaty mają wszystko!

Życie na wsi płynie zupełnie inaczej, aniżeli w mieście. Czy zatem inaczej wiejski sklep szykuje się do Bożego Narodzenia? Czy ten okres to lukratywny zarobek czy próba przetrwania? Czy wiejski sklepik może być na miarę tego miejskiego? Czy mieszkańcy lubią wiejskie sklepiki?
Łubowice to niewielka wieś. Sąsiadujące miejscowości to m.in. Brzeźnica, Ligota, Grzegorzowice, Sławików. Tu czas mam wrażenie płynie zupełnie inaczej. Klienci sklepu, który odwiedzam, zakupy robią zupełnie bez pośpiechu, produkty wybierają z należytym zastanowieniem, zadając właścicielce różne pytania i prosząc o radę. Widok zupełnie nie do pomyślenia w dużej aglomeracji. Może sklep nie jest zbyt duży, za to oferuje bardzo bogatą gamę produktów przydatnych w domu. Uwagę przyciągają zmieniające się w zależności od pory roku czy święta - towary sezonowe. Przykład i dowód: w tej chwili dekoracje świąteczne, wieńce adwentowe, pościel w motywy świąteczne, stroiki. Pani Celina Kobza nie tylko w okresie świątecznym stara się przyciągać klientów bogatym asortymentem. Imponująca jest ilość chemii gospodarczej i kosmetycznej, do wyboru bogata gama produktów ceramicznych i szklanych ( talerze, kubki, wazoniki, słoiki, itp.), środki ochrony roślin, narzędzia ogrodnicze, rękawice, nasiona, podstawowe materiały i narzędzia budowlane i remontowe, różne rodzaje ziemi, torfu, żwirku ozdobnego, duży wybór zniczy , baterie, materiały papiernicze, tekstylia, „pieluszkowe torty” na zamówienie i wiele innych towarów. Mamy to wszystko na miejscu! Sześć dni w tygodniu! U pani Celiny w sklepie jest wszystko, czego potrzebujesz, a jak nie ma, to gdy poprosisz, zawsze przywiezie z hurtowni. W dyskoncie i markecie klient nie zazna czegoś takiego - jest anonimowy. Sklep od lat niezmienny, wszystko w jednym miejscu. Jak czegoś potrzebujesz, to zwykle tu znajdziesz. „1001 drobiazgów” dla wsi. Panie wiedzą co gdzie jest, bardzo kompetentne. Kto raz tu coś kupi nie będzie żałował. Osobiście uwielbiam ten sklep. Zawsze znajdę w nim to czego potrzebuję. Ceny i jakość są bardzo dobre. Ten sklep jak najbardziej zasługuje na polecenie. Jest to typowy sklep wielobranżowy. Wartość dodatkowa sklepu a niezwykle cenna : parking zawsze z wolnymi miejscami postojowymi!

Sklep funkcjonuje w tym środowisku od kilku lat, a jednak klientów mogłoby być więcej. To bolączka małych wiejskich sklepików. Niestety, jak wynika z raportu „Różnorodność rynkowa w czasach nowego konsumenta”, przeprowadzonego przez platformę MAM, aż 46 proc. Polaków uważa, że w ich miejscu zamieszkania jest za mało lokalnych sklepów. To martwi tym bardziej, że dostrzegamy potrzebę ich istnienia. Aż 74 proc. z nas uważa, że obecność sklepików to niezwykle istotny element lokalnej społeczności. Trochę brak tu konsekwencji : chcemy, by takie sklepiki na wsiach były, a jednocześnie w nich mieszkańcy nie kupują. Tłumaczyć to można tym, że w dzisiejszych czasach chyba każdy ma samochód i przemieszczanie się, zakupy, wyglądają zupełnie inaczej, aniżeli kiedyś. Do najbliższego dyskontu – do Biedronki – jest stąd około 8 km i nie jest to już dla mieszkańców taka odległość, jak kiedyś.

Powinniśmy jednak rozumieć proste zależności: podatki odprowadzane z takich placówek mają istotne znaczenie dla budżetu gminy. Ponadto właściciele Naszej Chaty wspierają różne inicjatywy i placówki na naszym terenie: przedszkole i szkołę w Grzegorzowicach, stroje dla zawodników klubu sportowego w Grzegorzowicach, dodatki do paczek organizowanych przez Stowarzyszenie Błękitne Anioły, kwiaty, ziemia, trawa, kamyki i inne dla sołectwa Łubowice, farba dla Fundacji Centrum Eichendorffa, kwiaty do kościoła w Łubowicach. Pani Celina Kobza to bardzo aktywna społecznie osoba, z wieloma pasjami i zainteresowaniami, przy tym wzorowa matka i żona, kobieta prowadząca swój biznes. Łączy te role znakomicie. Motywuje, zaraża ambicją, determinacją i siłą, zawsze pełna nadziei, optymizmu i wiary w ludzi. Kobiety mogą się nią inspirować.

Te małe sklepy i pracujących w nich ludzi trzeba teraz w tych trudnych czasach wspierać, robiąc tam zakupy. Tym bardziej, że jak już wspomniałam wyżej właściciele wspierają lokalne środowisko – to się nazywa odpowiedzialność i lojalność. Szkoda, żeby takie lokalne potrzebne sklepy po prostu znikały. Dlatego zachęcam Was do zakupów w takich właśnie sklepach! Obyście dali się przekonać i nabrali obywatelskiego przekonania „Tak, trzeba kupować w Naszej Chacie”.

Ewa P.