Nocny kulig z pochodniami Choć w naszym regionie śniegu nie ma, Beskidy przywdziały białą szatę. To była idealna okazja, by skorzystać z oferty zimowego wieczornego kuligu z pochodniami. Chyba każdy marzy o śnieżnym szaleństwie wśród beskidzkiej przyrody, koniecznie w towarzystwie doborowych przyjaciół, o wesołej zabawie z góralami, śpiewach, tańcach i lodowatym wietrze na policzkach podczas przejażdżki zaprzęgami konnymi. W sobotę 25 stycznia panie z koła DFK Grzegorzowice zorganizowały niezapomniany wyjazd do Wisły Malinki. Wieczorem, w zimowej scenerii, wśród ośnieżonych drzew odpaliliśmy pochodnie i wsiedliśmy na sanie. Dookoła rozpościerał się malowniczy widok lasów i ośnieżonych smreków oświetlonych rozgwieżdżonym niebem i pochodniami. Drogę oświetlał nam ogień, dźwięk janczarów dodawał uroku, a napitek kuligowy rozgrzewał podczas mrozu. Trasa kuligu była bardzo urozmaicona, prowadziła malowniczą doliną wzdłuż Białej Wisełki. W kolibie biesiada przy ognisku z jadłem i tańcami, a przygrywała kapela . Niech żałują ci, którzy nie spróbowali z nami nocnej przejażdżki po puszystym śniegu. Kulig przy blasku pochodni daje niezapomniane wrażenia. Daliśmy się ponieść wspaniałej zabawie! To była maksymalna porcja rozrywki.
Ewa P.
Kulig 2020
1.JPG
2.JPG
3.JPG
4.JPG
06.JPG
6.JPG
7.jpg
8.JPG
9.JPG
10.JPG
11.JPG
012.JPG
12.JPG
13.JPG
14.JPG
15.JPG
16.JPG
17.JPG
18.JPG
19.JPG
20.JPG
21.JPG
22.JPG
23.JPG
24.JPG
25.JPG
26.JPG
27.JPG
28.JPG
29.JPG
30.JPG
31.JPG
32.JPG
33.JPG
34.JPG
35.JPG
36.JPG
37.JPG
38.JPG
39.JPG
40.JPG
41.JPG
42.JPG
43.JPG
45.JPG
46.JPG
47.JPG
48.JPG
49.JPG
50.JPG
51.JPG
52.JPG
53.JPG
54.JPG
55.JPG
56.JPG
57.JPG
58.JPG
59.JPG
60.JPG
61.JPG
62.JPG
63.JPG
64.JPG
65.JPG
66.JPG
67.JPG
68.JPG
69.JPG
70.JPG
71.JPG
72.jpg
73.JPG
74.JPG