Wyobraźcie sobie zimowe beskidzkie doliny, gdzie gałęzie jodeł uginają się pod śniegiem. Głęboko w białym puchu zasypane są drogi i skrzą się oblodzone strumyki. Spokój i ciszę zagłusza tętent kopyt. Konie mkną przed siebie. Śpiewy, śmiech, gwar i pęd! Na końcu tej drogi płonie już w kolibie ognisko, gra góralska muzyka, czekają rozgrzewające napitki, kiełbaska! Niesamowita zabawa! Wcześniej skocznia narciarska, Muzeum Beskidzkie. Takie zimowe atrakcje zapewniły swoim członkom panie Teresa Jurecki i Karina Walach z kół DFK Grzegorzowice i DFK Łany z zabierając chętnych w sobotę 26 stycznia na kulig do Wisły.
Ewa P.
zdjęcia Teresa Jurecki, Karina Walach
Kulig 2019
kulig.jpg
kulig (1).jpg
kulig (2).jpg
kulig (3).jpg
kulig (4).jpg
kulig (5).jpg
kulig (6).jpg
kulig (7).jpg
kulig (11).jpg
kulig (12).jpg
kulig (14).jpg
kulig (15).jpg
kulig (19).jpg
kulig (21).jpg
kulig (22).jpg
kulig (23).jpg
kulig (25).jpg
kulig (26).jpg
kulig (27).jpg
kulig (29).jpg
kulig (30).jpg
kulig (28).jpg